Categories Artyści

WŁODZIMIERZ PAWLIK – opis muzycznej kariery, nagrody, opinie w prasie

BIOGRAFIA

Zaduszkowe koncerty w kościele Mariackim w Krakowie i kościele Wszystkich Świętych w Warszawie odbywają się w roku, w którym artysta ma 44 lata, 12 autorskich płyt i spory dorobek koncertowy. Także jury licznych konkursów doceniały Włodka Pawlika, jak w Dunkierce (1984) czy Monaco (1988). Redakcje prestiżowych pism tytułowały Muzykiem Roku („Jazz Magazine”), dawały „4 gwiazdki” za płyty („Down Beat”), a klub „Akwarium” nazwał Najlepszym Muzykiem Roku 1989. Pracuje z najwybitniejszymi muzykami, komponuje, jest liderem zespołów i daje koncerty solowe.

Ukończył Akademię Muzyczną w klasie fortepianu prof. Barbary Hesse-Bukowskiej i jest absolwentem Hochschule fđr Musik und Darstellende Kunst w Hamburgu w klasie kompozycji, teorii i aranżacji jazzowej. Komponuje muzykę symfoniczną, filmową, jazzową, wokalną i kameralną. Nagrywa dla radia i telewizji.

Muzykowanie

  • 1977 – nagroda krytyków na festiwalu Jazz nad Odrą we Wrocławiu;
  • 1980 – stypendium Krzysztofa Komedy dla najbardziej utalentowanego muzyka jazzowego;
  • 1983 – uzyskanie dyplomu Akademii Muzycznej w Warszawie w klasie fortepianu;
  • 1984 – tytuł „Najlepszego instrumentalisty” w kategorii „Modern” oraz pierwsza nagroda i wyróżnienie Grand Prix dla Włodek Pawlik Band na 15. Festiwalu Jazzowym w Dunkierce (Francja);
  • 1984 – udział w festiwalu Jazz Jamboree w Warszawie;
  • 1984 – występ solowy na Międzynarodowym Festiwalu Pianistów Jazzowych w Kaliszu (Polska);
  • 1986 – studia podyplomowe pod kierunkiem prof. Dietera Glawischinga w Musikhochschule w Hamburgu (Niemcy);
  • 1988 – finalista 2. Międzynarodowego Konkursu Pianistów Jazzowych im. Monka w Waszyngtonie (USA);
  • 1989 – druga nagroda w Międzynarodowym Konkursie Kompozytorów Jazzowych w Monaco;
  • 1989 – wybór na Najlepszego Muzyka Jazzowego Roku w Polsce;
  • 1990 – udział w festiwalu Jazz Jamboree w Warszawie;
  • 1990 – udział w Międzynarodowym Meetingu Jazzowym w Baden-Baden (Niemcy);
  • 1992 – udział w Warsaw Summer Jazz Days w Warszawie (Polska);
  • 1993 – pierwsza europejska trasa koncertowa z amerykańskim zespołem Western Jazz Quartet w składzie: Trent Kynaston – saksofon, Włodek Pawlik – fortepian, Tom Knific – gitara basowa, Bill Hart – perkusja;
    nagranie ścieżki dźwiękowej do filmu „Wasser” (reż. Wolfgang Morell);
  • 1994 – zaproszenie na festiwal filmowy do Cannes, jako kompozytor muzyki do filmu „Wrony” (reż. Dorota Kędzierzawska);
  • 1995 – europejska trasa koncertowa z Randym Breckerem – powstanie płyty „Turtles”;
  • 1996 – trasa koncertowa po Azji z zespołem Western Jazz Quartet;
  • 1998 – występ Włodek Pawlik Trio na North Sea Jazz Festival w Hadze (Holandia);
    wybór głosami czytelników „Jazz Magazine” na Muzyka Roku
  • 1999 – zaproszenie na Jazz Conference w Los Angeles (USA); koncert i wykłady w USA;
  • 2000 – trasy koncertowe po Europie z Włodek Pawlik Trio i Western Jazz Quartet;
  • 2001 – zaproszenie do prac jury podczas 5. American Jazz Piano Competition w Indianapolis (USA), koncerty i wykłady w USA, krytycy „Jazz Magazine” ogłaszają wielki triumf Pawlika: zostaje Muzykiem i Pianistą Roku 2001, „Stabat Mater” Płytą Roku 2001, a Wydarzeniem Roku 2001 – koncert z chórem gregoriańskim Musica Sacra w Kazimierzu z projektem „Stabat Mater” na zakończenie festiwalu Lato Filmów w Kazimierzu (Polska);
    muzyka do filmu „Nieznana opowieść wigilijna” oraz przedstawień Teatru TV „Skarb” i „Królowa chłodu”;
  • 2002 – koncerty solowe (m.in. w Rzymie);
    muzyka do serialu „Marzenia do spełnienia”;
    koncert z chórem gregoriańskim w bazylice w Szczecinie (Polska).
Zobacz również:  ADAM PIEROŃCZYK "DIGIVOOCO" - opis zespołu, kariera muzyczna, opinie

Włodek Pawlik współpracował z następującymi muzykami: Richiem Cole’em, Spikem Robinsonem, Salemem Nistico, Herbem Gellerem, Alexem Rielem, Johannesem Faberem, Dusko Goykoviciem, Wolfgangiem Haffnerem, Scottem Hamiltonem, Trentem Kynastonem, Tomem Knificem, Randym Breckerem.

„Stabat Mater”

Najważniejszy projekt w dotychczasowej karierze artysty. Osiem części misterium ułożonych zostało na wzór mszy św. i zawiera fortepianowe improwizacje Pawlika do chorałów gregoriańskich. Jest to muzyka o wymiarze mistycznym, wywołująca najgłębsze doznania estetyczne i filozoficzne. Nagranie w sugestywny sposób przenosi do naszych domów atmosferę i przestrzeń Sanktuarium Maryjnego w Tuchowie. To dzieło łączy w sobie natchnioną modlitwę z twórczym podejściem do muzyki średniowiecznej i współczesnej. Jest mostem rzuconym ponad historią ludzkości.

„Standards Live”

Ten podwójny album zwrócił uwagę organizatorów najważniejszego w Europie festiwalu North Sea w Hadze, gdzie trio Pawlika wystąpiło w 1998 r. Nagrań dokonano sześć lat temu w klubie „Akwarium”. Pawlikowi towarzyszyli basista Zbigniew Wegehaupt i perkusista Cezary Konrad, z którymi współpracuje do dziś. Interpretacje standardów stawiają ten album wśród największych dokonań polskiej pianistyki jazzowej w całej jej historii. Słucha się tej muzyki z nie mniejszą przyjemnością niż słynnych „Standardów” Jarretta.

„Crows”

Przejmująca muzyka do filmu Doroty Kędzierzawskiej „Wrony” z 1994 r. wydana przez KOCH International. Fortepianowi towarzyszą m.in.: kwartet smyczkowy Camerata, saksofonista Michał Kulenty, basista Zbigniew Wegehaupt i perkusista Adam Lewandowski. Motywy wokalne śpiewają: Ania Pawlik i Kasia Kamer. W tej ilustracyjnej muzyce podporządkowanej akcji filmu najlepiej słychać romantyczną stronę Włodka Pawlika. Powracający temat na długo zapada w pamięć.

„Koniec wieku”

Tym albumem Włodek Pawlik już w 1997 r. pożegnał się z wiekiem dwudziestym. Jego solowe impresje wykraczają daleko poza jazz, a właściwie nie poddają się żadnym stylistycznym klasyfikacjom. – Jeśli ktoś pyta mnie, czy jestem muzykiem jazzowym, odpowiadam, że jestem po prostu muzykiem. Korzystam ze wszystkiego, co dzieje się we współczesnym świecie dźwięków. Myślę, że niedługo kategorie i podziały, do których w refleksji nad muzyką jesteśmy przyzwyczajeni, nie będą aktualne – twierdzi pianista.

„Live At Jazz Club Aquarium”

Na koncerty w „Akwarium” Włodek Pawlik zaprosił renomowanych amerykańskich muzyków. Perkusista Billy Hart należy od lat do ścisłej światowej czołówki, natomiast saksofonista Trent Kynaston i basista Thomas Knific są wysoko cenieni za oceanem. Kwartet brzmi tak, jakby muzycy grali ze sobą od lat. Zasługa to przede wszystkim Pawlika, który zrezygnował z tradycyjnej roli lidera, ale i tak słychać, że to on przewodzi zespołowi. To ważne nagranie w karierze artysty, dowodzące, że znakomicie czuje się w konwencji modern jazzu.

Zobacz również:  HAND-MADE, czyli najnowszy projekt muzyczny Wojtka Staroniewicza

„Live At Birdland”

W listopadzie 1989 r. trio Włodka Pawlika z basistą Zbigniewem Wegehauptem i perkusistą Piotrem Jankowskim występowało w klubie Birdland w Hamburgu. Gościem specjalnym był słynny amerykański saksofonista Richie Cole. W programie koncertu znalazły się przede wszystkim standardy. Utwory: „Song For Children” i „Polish Jazz Dance” pokazują, jak w tamtym czasie rozwijał się kunszt kompozytorski Pawlika. Album został wydany dopiero w 1993 r. przez Polonia Records, a okładkę zdobi znakomita grafika Rafała Olbińskiego.

„Live in Kyiv”

Nagrana na dwóch koncertach tria Włodka Pawlika w Kijowie płyta zawiera standardy, m.in. „Someday My Prince Will Come”, „In The Sentimental Mood” i „I Mean You” oraz dwie kompozycje lidera. Pianista czuje się swobodnie w każdym miejscu na świecie i wszędzie jego muzyka przyjmowana jest z najwyższym uznaniem. Album ukazał się najpierw na Ukrainie, a następnie został wydany w Polsce przez Polonia Records.

„Quasi Total”

Pierwszy autorski album Włodka Pawlika nagrany solo w 1987 r. wydany został przez Poljazz. Ta pozycja ukazała się tylko na płycie gramofonowej. Już wówczas pianista zaprezentował niezwykły talent improwizatorski, wielką wyobraźnię i erudycję. Złożył hołd klasykowi jazzowej pianistyki w „Tribute to Monk”. Zmierzył się ze standardami „Lush Life” Strayhorna i „Moment Notice” Coltrane’a. Najciekawsze są jednak jego własne kompozycje: „Kaddish”, w której romantyczne pasaże graniczą z wybuchową ekspresją oraz „Triller” pokazująca wirtuozowskie możliwości artysty.

„The Four Seasons”

W czerwcu 1993 r. Włodek Pawlik wszedł do studia radiowego w rodzinnych Kielcach, by nagrać solowy album z impresjami na temat pór roku. Pianista niczym malarz kładzie przed nami barwne plamy raz łagodne, pastelowe, a zaraz obok intensywne, dynamiczne. W swoje improwizacje wplata motywy różnych tematów będące zagadką dla słuchaczy. W „Wiośnie” pojawia się tradycyjny temat żydowski „Hava nagila”, a w „Jesieni” popularna kołysanka Komedy z filmu „Rosemary’s Baby”.

„Turtles”

Międzynarodowy kwartet Pawlika ze znanymi z poprzedniej płyty saksofonistą Trentem Kynastonem i basistą Thomasem Knifikiem powiększył się o kolejną amerykańską gwiazdę – trębacza Randy’ego Breckera. Przy perkusji zasiadł natomiast Cezary Konrad. Album wydany przez Polonię Records otrzymał cztery gwiazdki (ocena bardzo dobra) w prestiżowym magazynie „Down Beat” i w pełni na to zasłużył. Doskonała gra wszystkich muzyków, wysoki poziom realizacji.

„The Waning Moon”

Album został nagrany w USA z saksofonistą Trentem Kynastonem i basistą Tomem Knifikiem oraz nowym członkiem kwartetu Timem Froncekiem. Niezwykły talent kompozytorski artysty w połączeniu z wszechstronną pianistyką znalazł tu swój najdobitniejszy, jak dotąd, wyraz. „Znajdziemy tu muzykę i nostalgiczną, i intelektualną, i intymną, i uniwersalną w stylu” napisał na obwolucie Tom Knific. Tematy utworów nawiązują do Chopina, polskiej muzyki ludowej, muzyki żydowskiej i jazzowych standardów.

Zobacz również:  TYMAŃSKI YASS ENSEMBLE - opis formacji, czyli kto, gdzie i z kim?

Recenzje koncertów

– Romantyczne zacięcie – jak gdyby Chopin stał za rogiem – prowadzi do delikatnego swingu. Sekcja rytmiczna tworzy kontekst dla melodii. Basista Zbigniew Wegehaupt zachowuje się jakby zastępował lewą rękę Pawlika, dając mu większą swobodę w eksploatowaniu wysokich rejestrów. A wzruszająca gra perkusisty Cezarego Konrada nadaje tej muzyce płynność i swobodę. (…) Włodek Pawlik to Vladimir Horovitz jazzu. Jest on zjawiskiem samym w sobie.

Erick van Groenewou „Who’s Who at the North Sea Jazz Festival 1998”, „North Sea Jazz Magazine”

– Włodek Pawlik przywitał się z publicznością po holendersku, co już zjednało mu sympatię. Na fortepianie postawił małego słonika na szczęście. Koncert rozpoczął się od nastrojowego sola pianisty wprowadzającego słuchaczy w niełatwą, ale urzekającą bogactwem harmonii muzykę. Trwający ponad godzinę występ miał swoją przemyślaną dramaturgię. Utwory dynamiczne przeplatały się z balladami, standardy z własnymi kompozycjami Pawlika. Publiczność szczególnie żywo zareagowała na „Polish Jazz Dance” i owacyjnie oklaskiwała solowy popis pianisty, w którym wtrącał popularne tematy muzyki klasycznej i jazzowej. Dynamiczne sola zaprezentował perkusista Cezary Konrad, gra basisty Zbigniewa Wegehaupta dawała zaś mocne wsparcie fortepianowym improwizacjom. Polskie trio zaprezentowało na tyle oryginalne podejście do jazzu, by zapaść w pamięć słuchaczom.
W porównaniu z odbywającym się dwie godziny wcześniej występem akustycznego kwartetu Herbiego Hancocka, nasi muzycy zaprezentowali się o wiele ciekawiej.

Marek Dusza,
„Fryderyk Chopin przysłuchiwał się z boku”,
„Rzeczpospolita” lipiec 1998

– (…) delikatny Pawlik zamienił się na scenie w ekscytującego pianistę, pełnego dramatyzmu, a w niektórych momentach nawet pełnego piekielnego ognia, jak to miało miejsce w kawałku z Theloniousa Monka. A materiał dźwiękowy, w całości przygotowany przez Pawlika, posiada lekkostrawne, chwytające za serce i łatwe do zapamiętania tematy, co nie zawsze się zdarza świetnie przygotowanym muzykom jazzowym, często przedstawiającym na naszej estradzie muzykę nazbyt wyrozumowaną. (Włodek Pawlik – piano, Trent Kynaston – sax, Tom Knific – bass, Tim Froncek – drumms)

William R. Wood „Pawlik i jego kwartet dał czystej próby koncert”, „Kalamazoo Gazette”, kwiecień 2001

– Pawlik zagrał w sposób niezwykły. Czuło się, jak instrument poddaje się jego palcom. Wydobywał dźwięki najbardziej nieoczekiwane. Zmieniał rytm, tak jak chciał i kiedy tylko chciał. Przejścia te były zaskakujące dla każdego słuchacza. Innym razem melodia płynęła tak gładko, że wydawałoby się, że Włodek Pawlik gra utwór klasyczny. Tymczasem duch jazzu docierał do każdego kąta sali.

„Polski jazz w Montsalvat”, „Tygodnik Polski”, Australia, czerwiec 2002

Mam na imię Monika i jestem pasjonatką muzyki dziecięcej – tej, która bawi, uczy i rozwija. Od lat śledzę trendy w edukacji muzycznej najmłodszych, testuję piosenki, rytmiczne zabawy i instrumenty przyjazne dzieciom. Na blogu dzielę się sprawdzonymi utworami, pomysłami na zajęcia, a także refleksjami na temat wpływu muzyki na rozwój dziecka.

Prywatnie jestem mamą, animatorką muzycznych warsztatów i wielką fanką klasyków pokroju Fasolek, Arki Noego czy ścieżek dźwiękowych z bajek Disneya. Wierzę, że muzyka to jeden z najpiękniejszych języków dzieciństwa, dlatego chcę pomóc rodzicom i nauczycielom odkrywać jej moc.