Katarzyna Łaska, utalentowana piosenkarka pochodząca z Tomaszowa Mazowieckiego, zdecydowanie potrafiła zaskoczyć świat. Kto mógłby się spodziewać, że zwykła dziewczyna z małego miasteczka stanie się jednym z najważniejszych głosów kultowej animacji Disneya? Jej kariera rozpoczęła się w wieku 16 lat, kiedy wzięła udział w castingu do musicalu „Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze”. Od tamtej pory, z pasją i determinacją, wędrowała po scenie, zdobywając serca widzów i stając się gwiazdą musicali. Wystąpiła w takich hitach jak „Miss Saigon” oraz „Les Misérables”. Co więcej, Katarzyna użyczyła swojego głosu Elsie w „Krainie Lodu”, co przyniosło jej ogromną popularność – kto nie zna hitu „Mam tę moc”?

Nie sposób zignorować jej niezapomnianego występu na Oscarach w 2020 roku, który z pewnością zachwycił wielu. Katarzyna, w otoczeniu znanych artystek z całego świata, wykonała „Chcę uwierzyć snom” z „Krainy Lodu II”. Chwile, kiedy dowiedziała się, że została wybrana, przypominały jej wygraną na loterii. Gdy mąż spokojnie zapytał, czy ma paszport, zapewne w jej głowie krążyły myśli o niezwykłej podróży do Hollywood. Choć informacja o jej nominacji była ściśle tajna, po otwarciu koperty świat szybko dowiedział się, kto jest nową polską gwiazdą!

Czy kiedykolwiek wyobrażała sobie, że stanie na oscarowej scenie? Zdecydowanie nie! Po latach ciężkiej pracy i spełnienia marzeń, ta urocza mama czworonogów zyskała tytuł pierwszej Polki, która zaśpiewała na tej prestiżowej gali. Ponadto, miała niepowtarzalną okazję przywitać się z Idiną Menzel, swoją idolą, oraz dostrzec Brada Pitta zaledwie kilka metrów od siebie. Można bez wahania stwierdzić, że to nie była tylko zwykła gala – to była prawdziwa odyseja spełnionych marzeń! I choć po powrocie do Polski wszystko zaczęło wracać do normy, jedno jest pewne: Kasia Łaska z pewnością jeszcze wielokrotnie zaskoczy nas swoimi muzycznymi dokonaniami.

Magiczne brzmienie 'Kraina Lodu’ – tajemnice wokalnych kreacji Łaskiej

„Mam tę moc” to piosenka, która rozbrzmiewa w sercach zarówno dzieci, jak i dorosłych na całym świecie. Emocje, które w niej zawarto, tworzą prawdziwą bombę, a Katarzyna Łaska, głos Elsy w polskiej wersji „Krainy Lodu”, sprawiła, że ten utwór stał się hymnem każdego przyjęcia urodzinowego. Wyposażona w niesamowity talent, Kasia zbudowała swoją karierę na solidnych fundamentach musicalowych, dlatego, gdy otrzymała rolę w Disneyowskiej produkcji, od razu wiadomo było, że usłyszymy w jej wykonaniu coś magicznego. Dlatego trudno się dziwić, że poradziła sobie znakomicie – w końcu to nie była jej pierwsza przygoda ze sceną ani z dubbingiem!

Przed zagościn przez długie lata w „Krainie Lodu”, Łaska miała na swoim koncie wiele musicalowych sukcesów, wspaniałych chwil na scenie i niezapomnianych majstersztyków wokalnych. Fani musicali mogą jej tylko zazdrościć, ponieważ nie tylko zagrała Kim w „Miss Saigon”, ale także wcieliła się w postać Fantyny w „Les Misérables”. Kto z nas nie marzy o staniu na scenie obok tak znakomitych artystów jak Jon Lord? To spełnienie marzeń przypominające historię Kopciuszka! Z całą pewnością Katarzyna Łaska dowodzi, że marzenia mają szansę się spełniać, jeśli tylko podejdziemy do ich realizacji z determinacją!

Gdy Kasia stanęła przed szansą zaśpiewania podczas oscarowej gali, jej życie oraz kariera zyskały zupełnie nowe barwy. Już sama myśl o występie w towarzystwie Idiny Menzel – oryginalnej Elsy z „Krainy Lodu” – przypominałaby uczucie kaca po najlepszej imprezie. Co więcej, możliwość zaśpiewania fragmentu „Chcę uwierzyć snom” w 25 językach przedstawiała się jako spełnienie snu niejednego artysty. Gdy mąż Kasi zapytał: „Czy masz paszport?”, ona jedynie zadrżała na myśl, jak blisko znalazła się do jednych z najważniejszych osobistości w Hollywood. Wszystko to zawdzięcza jednak swojej pasji i determinacji!

Każdego dnia Łaska przypomina nam, że ciężka praca oraz nieustanna chęć rozwijania talentów mogą prowadzić do realizacji najskrytszych marzeń. Mimo wielu sukcesów na koncie, nigdy nie zapomina, skąd wzięła się jej miłość do sceny. Obecnie, po udanym występie na Oscarach, nadchodzi czas na kolejne wyzwania. Choć może w wolnym czasie rozmyśla o tym, co lepsze – Broadway czy spokojne życie w rodzinnym Tomaszowie Mazowieckim – jedno jest pewne: na pewno przekroczy jeszcze wiele granic i zaskoczy nas swoimi umiejętnościami wokalnymi! A „Mam tę moc” nie stanie się jedynie jej zawodowym sukcesem, ale także symbolem magii, jaką każdy z nas potrafi w sobie nosić.

Poniżej znajduje się lista niektórych z musicalowych ról, które zagrała Katarzyna Łaska:

• Kim w „Miss Saigon”
• Fantyna w „Les Misérables”
• Obecność w produkcjach musicalowych w Polsce

Katarzyna Łaska w świecie muzyki – jej wpływ na polski przemysł rozrywkowy

Katarzyna Łaska stanowi prawdziwy fenomen na polskiej scenie muzycznej. Urodziła się w Tomaszowie Mazowieckim i od wczesnego dzieciństwa wykazywała wyraźny talent do śpiewu oraz aktorstwa. Już po kilku latach zdobyła status jednej z najbardziej rozpoznawalnych osobistości w świecie dubbingu oraz teatrów muzycznych. Zadebiutowała w Teatrze Muzycznym Roma, grając rolę Kim w musicalu „Miss Saigon”. Od tego momentu regularnie zachwycała publiczność swoimi występami, które obejmowały takie produkcje jak „Les Misérables”, „Chicago” czy „West Side Story”. Warto wspomnieć, że jej wyjątkowy talent nie ogranicza się jedynie do sceny – możemy usłyszeć jej głos także w popularnych filmach animowanych, jak „Krainę lodu”, gdzie wykonała niezapomnianą piosenkę „Mam tę moc”. Mówi się, że na niejednym karaoke jej obecność jest wręcz niezbędna!

Jednak to z pewnością nie koniec osiągnięć! W jej dorobku artystycznym znajduje się także prestiżowy projekt, czyli współpraca z legendarnym Jonem Lordem z zespołu Deep Purple. Uczestnicząc w „Concerto for Group and Orchestra”, zdobyła międzynarodowe uznanie, a jej emocjonalne występy pełne były pasji. Niestety, ta współpraca nie obyła się bez napięcia, ponieważ jak sama przyznała, praca z tak wielką osobowością to spore wyzwanie – zasługuje na brawa za odwagę! A wiecie, co najbardziej fascynującego zawierały te wydarzenia? To, że Katarzyna potrafiła łączyć wysokiej jakości produkcje kulturalne z miłością do muzyki i teatru, co czyni ją prawdziwym skarbem na polskiej scenie.

Nie ma żadnych wątpliwości, że jej występ na oscarowej gali w Los Angeles wywarł ogromne wrażenie – Kasia stała się pierwszą Polką, która miała zaszczyt wystąpić na tej prestiżowej scenie. Po zaskakującym telefonie od Disney Polska, otrzymała wspaniałą okazję, by zaśpiewać obok Idiny Menzel hit „Chcę uwierzyć snom” podczas 92. ceremonii wręczenia Oscarów. „Słyszałam, że obok siedzi Brad Pitt i Tom Hanks, ale intensywnie skupiałam się na śpiewaniu” – wyznała w jednym z wywiadów, co podkreśla jej ogromny profesjonalizm. Jej występ nie tylko wprowadził polski dubbing na światowe salony, ale także wywołał entuzjastyczną falę wśród fanów, którzy doceniają jej pracę oraz talent.

Katarzyna Łaska, będąc założycielką Akademii Dubbingu, wspiera nowe pokolenia w zachwycaniu świata swoimi umiejętnościami. Dzięki jej pracy dubbing zyskuje coraz większe znaczenie w Polsce, a przyszli artyści odkrywają, jak mądrze posługiwać się swoim głosem oraz, jak za pomocą zwykłych słów opowiadać niezwykłe historie. Ponadto jej zaangażowanie w edukację młodzieży pokazuje, że można osiągnąć wiele, jeśli tylko wierzy się w swoje marzenia. Choć sama Katarzyna skromnie mówi, że „zawsze da się spróbować”, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że ona już osiągnęła wielki sukces, a to zaledwie początek jej fascynującej podróży w świecie muzyki i teatru!

Kulisy pracy nad przebojem – co naprawdę wydarzyło się podczas nagrań?

Praca nad przebojem to nie tylko nagrywanie dźwięków w studiu, lecz również prawdziwa podróż przez labirynt emocji, nerwów, a także… kawałków pizzy, ponieważ głodny artysta, jak wiadomo, nie tworzy najlepiej. Katarzyna Łaska, polska piosenkarka oraz uznana aktorka dubbingowa, od lat przemierza ten labirynt, aby dostarczać nam muzyczne arcydzieła. Gdy przystąpiła do nagrań do „Krainy lodu”, nie miała pojęcia, że jej głos wkrótce zaprowadzi ją na scenę Oscarów, co sprawi, że zaśpiewa w jednym rzędzie z Idiną Menzel. Jednak jak to często bywa w życiu, wielkie marzenia zaczynają się od małych kroków, a jej historia stanowi jeden z najlepszych przykładów.

Emocje podczas nagrań „Mam tę moc” sięgały zenitu. Kluczowym momentem okazało się spotkanie na castingu, podczas którego Kasia żartowała: „musiałam śpiewać jak najpiękniej, żeby nie wylądować w kąciku studyjnym z misiem na kolanach”. Wbrew powszechnemu wyobrażeniu, proces nagrywania nie zawsze wygląda jak na luksusowych teledyskach. W studiu zdarzały się hałaśliwe chwile, zwłaszcza kiedy w przerwach wybuchały śmieszne anegdoty, które na chwilę rozładowywały napięcie. Tak właśnie, w atmosferze relaksu i pełnej profesjonalności, udało się stworzyć coś, co trafiło w serca milionów.

Nie można jednak mylić się sądząc, że stresy kończą się na zakończeniu nagrań. Gdy podczas oscarowej gali Kasia stanęła na scenie, adrenalina osiągnęła dno. „Czułam się jak ryba w wodzie, mimo że pod okiem wielkich gwiazd” – wspomina, gubiąc się w szaleństwie momentu. Jakie sekrety kryją się za oscarowymi kulisami? „Wszystko było wyjątkowo dopracowane, a pracownicy przez cały czas poruszali się w garniturach! To przypominało eleganckie kasyno, gdzie cała maszyna działa na najwyższych obrotach.” A co z momentem, gdy stanęła blisko Brada Pitta? Jak sama twierdzi, „to było takie zderzenie z rzeczywistością, że mogłam sobie tylko pomyśleć, iż on pewnie też chce usłyszeć moją wersję 'Krainy lodu’!”

Na koniec warto zaznaczyć, że całe to zamieszanie nie tylko uwydatniło talent Kasi, ale także ukazało, jak mądra praca w dubbingu w Polsce wciąż nie otrzymuje wystarczającego uznania. Z jej doświadczenia wynika, że nie każdy zdaje sobie sprawę, ile emocji można przekazać jedynie za pomocą głosu. „To jest jak magia, która daje szansę uchwycić kawałek światła i przekształcić go w brzmienie, które znają dzieciaki na całym świecie” – mówi z uśmiechem. A choć teraz jej kalendarz znów zaczyna zapełniać się obowiązkami, Kasia wie, że wszystko, co się wydarzyło, to dopiero początek tej pięknej muzycznej podróży. Przecież nie ma nic lepszego niż robienie tego, co się naprawdę kocha!

Poniżej przedstawiam kilka aspektów pracy w dubbingu, które mogą zaskakiwać:

• Potrzeba ogromnego skupienia i emocjonalnej elastyczności artysty.
• Wymagane są umiejętności aktorskie, które przekładają się na głosowy wyraz postaci.
• Współpraca z innymi profesjonalistami i kreatywna atmosfera w studiu nagrań.
• Możliwość dotarcia do szerokiego gremium odbiorców, w tym dzieci z różnych krajów.